ANALIZY, PODSUMOWANIA, OCENY

Przykładowe dokumenty wytworzone lub zgromadzone przez organa bezpieczeństwa PRL z wprowadzeniem Pawła Popławskiego, Archiwum IPN

 

Zamieszczone poniżej dokumenty zostały wytworzone tuż po pielgrzymce Jana Pawła II do Polski w 1983 r. Zawierają one wieloaspektowe podsumowania i analizy przebiegu wizyty, a także wyciągnięte wnioski z zarysowanym planem dalszych działań. Zbiór ten stanowi tylko wybór dokumentów, który ma na celu zilustrowanie jak najszerszego spojrzenia władz, z różnych perspektyw, na wizytę Ojca Świętego.

Ważną analizą jest podsumowanie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych operacji o kryptonimie  „Zorza”. Pokazany jest tu obraz sił milicyjnych, wojskowych oraz ORMO, które zostały wykorzystane do tego przedsięwzięcia, a także wyszczególniona liczba sprzętu typu: transportery opancerzone, armatki wodne, automatyczne wyrzutnie granatów łzawiących, wyrzutnie granatów WŁ-1, reflektory olśniewające oraz instalacje IRS, WUS i PEGAZ. Możemy dowiedzieć się też m.in. o działaniach operacyjnych wymierzonych w księży, świeckich działaczy katolickich, czy też członków NSZZ „Solidarność”. W dokumentach tych są również szczegółowe informacje dotyczące frekwencji wiernych na poszczególnych etapach pielgrzymki z podziałem na miasta i konkretne wydarzenia (z różnych szacunków MSW wynika, że wizyta Jana Pawła II przyciągnęła prawie 7,5 mln osób).

Interesującym aspektem analiz jest ocena wygłaszanych przez Ojca Świętego homilii, przemówień, a także w trakcie publicznych, lecz nieoficjalnych rozmów z wiernymi. Służby widziały w nich wielki kunszt oratorski Jana Pawła II, który – ich zdaniem – umiejętnie operował barwą i tonem głosu, rytmem, akcentowaniem, co w połączeniu z Jego osobowością i autorytetem moralnym oddziałowywało na tłumy i wywoływało owacje. Działania socjotechniczne – jak nazywały je służby – były wykorzystywane w szczególności w rozmowach z młodzieżą, a Jego improwizacje „na dużym luzie” określano jako „papa-show”. Dlatego też, w założeniach na bezpośredni okres po wizycie papieża, władze planowały zaktywizować działania, które miałyby niwelować „negatywny” wpływ słów papieża na środowiska młodzieżowe.

Szczególną uwagę zwracano na odniesienia papieża do ówczesnej sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej w kraju. Podkreślano dosłowne lub dwuznaczne i aluzyjne fragmenty wypowiedzi Ojca Świętego, które miały niekorzystną dla władzy wymowę: odnośnie do „Solidarności” i wydarzeń po sierpniu 1980 r., stanu wojennego, pacyfikacji kopalni „Wujek”, czy dotyczące więźniów politycznych.

To właśnie ludzie związani z „Solidarnością”, zdaniem władz, stanowili największe zagrożenie. Podejrzewano, że będą próbowali oni wykorzystać wizytę Jana Pawła II dla własnych celów polegających na zakłócaniu spotkań i manifestowaniu swoich postulatów. Odnotowano, że tylko niewielka część wyrażała antysocjalistyczne nastawienie. Nie brakowało jednak wykorzystywania symboliki solidarnościowej i haseł na transparentach, emblematach, opaskach, czy ulotkach, które w dużej części były konfiskowane. Z drugiej jednak strony podczas spotkań z papieżem wierni manifestowali symbol zwycięstwa (ułożone palce w literę „V”), wznosili okrzyki z hasłami solidarnościowymi oraz śpiewali pieśni narodowe ze zmienionym tekstem. Widzowie i słuchacze radiowo-telewizyjni sugerowali, że jedna z transmisji papieskiej mszy świętej została zakończona wcześniej właśnie ze względu na słyszalne okrzyki na cześć „Solidarności”.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, podsumowując przygotowania do pielgrzymki, opisywało również kombinacje opercyjne stosowane wobec ludzi związanych z „Solidarnością”, aby udaremnić próby ich spotkań z Janem Pawłem II lub by nie pozwolić im uczestniczyć w kościelnych komitetach organizacyjnych przygotowujących wizytę (m.in. nie dopuszczono ks. Jerzego Popiełuszki do pracy w takim komitecie). Raportowano: „ks. Popiełuszko, wobec podjętych działań, nie został dopuszczony do papieża, co w świetle wcześniejszych jego zapowiedzi i różnych inicjatyw w tej mierze postawiło go w niekorzystnej sytuacji i skompromitowało w środowisku”.

Ważnym aspektem analiz były spotkania Jana Pawła II z Lechem Wałęsą oraz Jana Pawła II z Wojciechem Jaruzelskim. Dokonywano oceny, które z nich miało wyższą rangę, a także jakie konsekwencje mogę one wywołać.

Pośród osób z wyższego szczebla KC PZPR opinie na temat spotkania papieża z Jaruzelskim były podzielone; w większości jednak zostało uznane za sukces władzy, a on sam za ważnego partnera do dialogu, ponieważ propozycja rozmowy wyszła ze strony Kościoła. Oceniono także, iż spotkanie to legitymizuje Jaruzelskiego jako „Polaka-patriotę walczącego o zachowanie Polski jako państwa, obojetnie jakim kosztem”.

Z drugiej zaś strony obniżano rangę spotkania Ojca Świętego z Wałęsą. Uznali je za mało znaczącą kilkunastominutową rozmowę, która miała charakter prywatny, po zakończeniu oficjalnej części. Stwierdzono dodatkowo, że „papież uczynił wobec Lecha Wałęsy gest dający się zakwalifikować jako humianitarny”. Oprócz tej narracji nie brakowało jednak bardziej ostrożnych głosów, a mianowicie, że umożliwienie tego spotkania stanowiło wyraz ustępstwa władzy, co może w konsekwencji wzmocnić pozycję Wałęsy oraz pobudzić do działania grupy opozycyjne – za przykład stawiano sierpień 1980 r., który mógł być pokłosiem pierwszej pielgrzymki papieża do Ojczyzny w 1979 r.

Środowiska opozycyjne usiłowały spopularyzować spotkanie Jana Pawła II i Lecha Wałęsy oraz podnieść jego rangę do znaczącego elementu całej pielgrzymki; finalnie oceniły, że przyjęcie Wałęsy przez papieża było oddaniem hołdu NSZZ „Solidarność”, zaś społeczeństwo w czasie wizyty Ojca Świętego potwierdziło swoją identyfikację z solidarnościowymi hasłami, brak akceptacji dla ówcześnie prowadzonej polityki oraz pokazało przepaść dzielącą władzę od społeczeństwa.

Paweł Popławski

 

Pliki do pobrania